12 grudnia 2020

Nagi pamiętnik

„Jak piszesz te felietony jesteś całkiem nagi. Dlaczego? Dla kogo się tak otwierasz?” 

pytanie postawione autorowi. Fragment z książki – Projekt Prawda Mariusz Szczygieł.

Odpowiedział- nie jest całkiem nagi bo okryty liściem. 

Nigdy nie lubiłam pisać. Nie byłam w stanie skupić się na jednym strumieniu słów. Nawet teraz gdy piszę to zdanie już mam kilka alternatywnych wątków. Rysuje się w mojej głowie wizualizacja drzewa. Bez ograniczeń może się rozgałęziać. Czyżbym znowu straciła wątek? Piszę bo mnie to oczyszcza. Systematyzuje. Staram się by moje myśli ze sobą współpracowały. By były spójnym zespołem indywidualistów. Jednakże o wspólnej misji i wartościach. Nadal jestem otwarta na wychodzenie przed szereg każdej z nich. By serce zaczęło mówić mój mózg musiał stworzyć na siebie pułapkę. Mózg musi być zajęty. Gdy piszę dokładnie to co mi przychodzi do głowy, te myśli się nie kumulują, nie kłębią. One po prostu biegną. Przychodzą i odchodzą. A serce wówczas mocniej bije. Jest spokojne. Ma więcej powietrza. Czy jestem naga? Możliwe. To forma pamiętnika. Oczyszczające. Opublikowanie takiego materiału mogłoby dużo zmienić. Publicznie bym się “rozebrała”. 

Co wówczas zostanie dla wybranych? Czego się boję?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.